Filmu jeszcze nie widziałam ale mogę się wypowiedzieć co do pracy na planie filmu. Miałam to ogromne szczęście znaleźć się w gronie statystów i poobserwować pracę mistrza na żywo. Było to jedno z najciekawszych doświadczeń ostatnich lat. 88-letni wówczas Polański pokazał się jako bardzo pracowity, z energią nastolatka,...
więcej"Produkcja nie spodobała się również Luisowi Martinezowi z "El Mundo". Napisał, że żarty pokazane w filmie są "nieznośnie nieświeże, homofobiczne i mizoginistyczne"."
To oznacza, ze film jest cudowny.
Ciekawy, wciągający, intrygujący, w swojej kategorii świetny, absolutnie 9/10! Aczkolwiek humor nie każdemu może podpasować, ale nie warto się sugerować "krytykami", którzy przez przypadek trafili na ten film.
Jestem świeżo po seansie i muszę przyznać, że nie źle się ubawiłem. Mimo kilku żenujących scen the Palace nie jest taki zły jak go przyjeli w Wenecji. I nadal widać silną rękę mistrza reżyseri.
Dobrze wiedzieć, że mój ukochany reżyser, mimo sędziwego wieku jeszcze nie odszedł na emeryturę :) Akurat zacząłem oglądać wszystkie, niewidziane dotąd, filmy mistrza, myśląc, że J'accuse będzie ostatnim ogniwem w tej podróży. A tu niespodzianka! Nie mogę się doczekać!
Film pokazuje nędzny blichtr świata "gwiazd" i tego, co wyprawiają w hotelowych pokojach. Mamy więc ostrą krytykę zwierzęcych dziwactw, operacji plastycznych, otyłości, ruskiej mafii, polowania panien na posagi starych, bogatych pryków a nawet żarty z chorych na alzheimera i z nieboszczyków. I tylko nie wiem, co...
Byłem, obejrzałem, uśmiałem się. Przed oglądaniem należy wyrzucić z głowy, że to film Polańskiego. Nie patrzeć na niego przez pryzmat Pianisty, Frantica czy Chinatown. To jest klasyczna komedia o zabarwieniu satyrycznym, trochę farsa i należy po prostu się wciągnąć film nie nastawiając się na arcydzieło (chociaż sceny...
więcejPolański pokazuje, że - jako reżyser - nawet w wieku 90 lat ma więcej talentu w małym palcu od 99 proc. młodszych reżyserów (są starsi?) - sceny są świetnie zaaranżowane, muzyka doskonale spina wątki, nadaje rytm, a kolory, światło tworzą filmowy kosmos.
Jeden z krytyków dał filmowi jedną gwiazdkę, kompletnie...
...tak naprawdę to na złość tzw "krytykom"... bo pan Roman po tylu arcymistrzowskich obrazach też ma prawo na odmóżdżenie, rozrywkę i wygłupy... (niektórzy pewnie sądzą że michał anioł i kupy strzelał w kształcie dawida...XD )
Obejrzałem z ogromną satysfakcją. Tyle gwiazd w jednym filmie to rzadkość. Tym bardziej że mamy tu takie sławy jak np. Fanny Ardant, John Cleese, Mickey Rourke, Luca Barbareschi itp. To kolejny dowód że "Polański prawdziwym artystą jest...". Cieszę się że pomimo zaawansowanego wieku reżyser ciągle ma potrzebę i chęci...
więcejŚredni ten film, choć nazywanie go dnem, jak czyni to wiele osób, to przesada. Było trochę scen śmiesznych, choć Polański nie ma talentu do komedii. Nie jest to też film analityczny, któryby coś mówił o kondycji człowieczej na przełomie tysiącleci. Ot, igraszki i zachcinaki oraz intryżki bogaczy w luksusowym hotelu....
więcej