Pomijam fakt, że film jest bardzo dobry, ale nawet napisy końcowe, to jak dla mnie mistrzostwo świata. Podzielone na kilka części, okraszone świetnymi utworami i elegancko zmontowane (szczególnie 1. część).
Po prostu klasa! :)
To miał być sarkazm? Jak dla mnie były idiotycznie zmontowane. Podzielone na 3 (a nawet 4(a może nawet 5, jeśli liczyć część 1)) różne części wyglądały strasznie niechlujnie, jakby robił je jakiś chińczyk.
Nie, to nie był sarkazm :) Mnie autentycznie podoba się ta tyłówka. Nic na to nie poradzę. A to nie pierwsze intro outro, które bardzo lubię. Choćby:
https://www.youtube.com/watch?v=INPemfKePU4
czy
https://www.youtube.com/watch?v=CEYDFM4tQTk
Szczególnie z muzyką, którą Quentin ma świetną w każdym filmie.
Ciekawe napisy to moim zdaniem są u Wesa Andersona, np. w Wyspie psów, czy w Moonrise Kingdom. Tam to dopiero jest kreatywnośc i artyzm w napisach.
Skoro mowa o napisach. Czy to prawda, że niedawno dawali w tv wersję bez napisów? Nie znam kantońskiego i sceny z Pai Meiem byłyby w tym wypadku mocno niezrozumiałe.