Mam wrażenie (a czytając komentarze tutaj jakby się w nim utwierdziłam), że ten film bardziej trafia do kobiet niż do mężczyzn.
Dlaczego?
Jeśli chodzi o "sferę duchową", wydaje mi się, że kobiety mają inne problemy niż mężczyźni. Oglądając Godziny nie zastanawiałam się, dlaczego Clarissa zaczyna płakać, przygotowując przyjęcie, nie zastanawiałam się, dlaczego Laura jest nieszczęśliwa, dlaczego Virginia W. chce się zabić: po prostu jest to dla mnie oczywiste. Nie potrafię tego przeanalizować, nazwać, ale wiem, że czułam nieraz podobnie. Jakoś to "rozumiem".
Nie chcę niczego ujmować płci przeciwnej :) ale co o tym sądzicie?
Chyba masz racje - dla mnie ten film opowiada o kobietach (lesbijkach i/lub bi), które w irracjonalny sposób szukają szczęścia w życiu, krzywdząc przy tym innych, a tak na prawdę same nie wiedzą czego chcą i nie wiadomo o co im chodzi, a do tego nie chcą nawet nikomu wytłumaczyć o co im chodzi.
Ja się zastanawiałem dlaczego płaczą "bez powodu" czy chcą się zabić no i wywnioskowałem że dlatego że obecne życie im się nie podoba.
Jeśli kobiety tak mają na prawdę to ja Wam współczuje ;)
Film nie za bardzo mi się spodobał i oceniłem go na 5/10.
hmmm sam jestem facetem i oceniam ten film gdzieś pomiędzy rewelacyjnym a arcydziełem (miedzy 9 a 10 jest chyba największa przepaść jakościowa).
Myślę że płeć odbiorcy tu nie ważna a prędzej wrażliwość i ciekawość na innych ludzi.
Nie jestem kobietą, a film mi się bardzo spodobał. Pokazuje przecież problemy ogólnoludzkie, niezależne od płci. Uważam, że nie ma głupszego pojęcia, niż tak zwana "kobieca wrażliwość". To było modne w XIX wieku.
Ja jestem kobietą i do mnie ta historia kompletnie nie przemawia. Może dlatego, że jestem przeciwieństwem tych kobiet i nie rozumiem ich postępowania. Jestem szczęśliwą mamą i żoną. Zastanawiam się kto jest bardziej egoistyczny, ja złoszcząc się na Laurę Braun czy ona opuszczając rodzinę.
Poza tym podobały mi się zdjecia, muzyka i wspaniała gra aktorska.
Uważam ten film za dzieło wielkie. Bez pojęcia mojej płci, ponieważ opinia, ktorą teraz piszę, została przedyskutowana z płcią przeciwną do mojej, co gwarantuje odmienne emocje, ale rownie silne i adekwatne do tematu. Myslę, ze obejrzenie tego filmu powinno stanowić obowiązkową lekturę, z ktorą każdy młody człowiek powinien się poznać, bowiem to jest dramat, ktory pomaga w kształtowaniu naszego pogladu na zycie.. Jednak czy jestesmy w stanie na tyle trwale przeanalizować z niego wnioski, by pozwolić na przeistoczenie naszych swiadomosci?
Film jest wyśmienity; w dogłębny i przejmujący sposob obrazuje samotnosc rodzierającą ludzką egzystencje, pułapkę pustki rzeczywistości, ktorą sami sobie zgotowaliśmy, szukaniu własniego życia i prawie do szczęścia, takiego jakiego samemu się rozumie.
Film jest niemal doskonały - niesamowite aktorstwo trzech kobiet, ktore zagrały wzruszająco i bez sentymentalizmu, Muzyka w charakterze minimalistyczniej, fabula - wlasciwie trzy zupelnie od siebie inne historie a jednak w koncu złączone ze sobą w kulminacyjny sposob. Trzeba zobaczyć!