Znakomity Bale, sztampowy jak zwykle Wahlberg. Film dobry 8/10
To trzeba przyznać, Christian Bale zagrał fenomenalnie. Jak sobie przypomnę jego rolę w innych filmach (np. w Equilibrium), tym bardziej dostrzegam talent tego aktora, potrafiącego mocno wiarygodnie zagrać postaci z przeciwnych horyzontów.
rzeczywiście Bale zawsze świetnie dopracowuje swoje role i widać efekty, ale szkoda że nikt nie docenia jak idealnine pasował do głównej roli Mark Wahlberg, też był świetny, nie dał się przyćmić przez Bale'a według mnie.
cała obsada wypadła świetnie, Wahlberg miał chyba trudniejszą rolę bo przekonywująco zagrać przeciętniaka to sztuka. Bale ma wprawę w graniu świrów -vide Mechanik-, Melissa jak zwykle sekutnica a reszta rodzinki jak żywy dowód na chów wsobny.
Trudno się z tym zgodzić.
To Bale miał "łatwiej", gra ekstrawertyka, wszystko na wierzchu, zawsze na pierwszym planie, nie daje nikomu dojść do słowa. Schowany za nim, grający introwertyka, a więc na drugim biegunie, Mark Whlberg wypada wprost kapitalnie. Gra nienachalnie, subtelnie, jest zupełnie wycofany, skromny, wrażliwy. Wspaniały.
https://www.youtube.com/watch?v=OELFAF76DEU
https://www.youtube.com/watch?v=s2pqELFTepw
Wiem że stary temat, ale nie chce zakładać nowego.
Bale pozamiatał chyba wszystkich obecnych.
Najwięcej zyskał w końcowej scenie gdzie jego brat zdobywa mistrzostwo. Jego mina i wzrok oddają perfekcyjnie uczucie jakie musiał mieć w głowie Dicky. Szczęście z powodu zwycięstwa brata, gorzki żal że jemu nie udało się osiągnąć tego samego i zdanie sobie sprawy że wszystko co przeszedł doprowadziło go do tego momentu gdzie radość miesza się z własnym niepowodzeniem i zmarnowanym potencjałem. Umieć coś takiego zagrać to się nazywa kunszt aktorski. Nie jestem jego wielką fanką, ale trzeba przyznać że facet jest dobry w tym co robi.